“UMARŁA KRÓLOWA, NIECH ŻYJE KRÓLOWA”. To nie moje ale dobrze brzmi i jest cholernie adekwatne do zaistniałej sytuacji.
Nigdy nie byłam fanką Taylor ale nie mogę nie przyznać oczywistej oczywistości i mam nadzieję, że nie zostanę za ten pogląd ukamienowana w pewnych kręgach… Laska z roku na rok konsekwentnie parła w kierunku korony i ewidentnie zdetronizowała królową… Transformacja Taylor Swift w jedną z większych gwiazd współczesnego rynku popowego rozpoczęła się wraz z wydanym w 2012 roku albumem “Red“. Punktem przełomowym przeobrażenia wokalistki była rozpoczęta trzy lata temu era “1989” w trakcie, której Taylor za sprawą gigantycznych hitów “Shake it Off” i “Blank Space” tylko ugruntowała swoją silną pozycję na popowej ziemi. Kampania promocyjna szóstego w dorobku artystki albumu objęła dość niecodzienny kierunek: Swift zdecydowała się odciąć od prasy bulwarowej ograniczając swoją medialną aktywność do minimum, zaś wydany-właśnie album markowany jest wiele mówiącym hasłem “nie będzie dalszych wyjaśnień, będzie tylko reputacja“. Zabieg niemalże doskonały, jak powszechnie wiadomo nic nie podgrzewa bowiem atmosfery tak jak umiejętne stopniowanie pewnej tajemniczości owianej licznymi niedopowiedzeniami.
Album skłania się w ciemniejszą stronę popu ale nie brak i starej Taylor (jakkolwiek kolokwialnie to nie brzmi), która i tym razem do jednego gara z muzyką wrzuca kilka kilogramów porządnej dramy z udziałem swoich kolejnych byłych wybranków oraz wrogów publicznych. Sporo melodii i tekstów zaserwowanych na “Reputation’” niewątpliwie należy do tych najodważniejszych w dotychczasowym dorobku Taylor Swift. Kompozycje na szóstym studyjnym krążku gwiazdy momentami ukazują wręcz jej bardziej bezlitosne i agresywne odbicie pozostające w znacznym kontraście do starannie kształtowanego wizerunku potulnej dziewczyny z sąsiedztwa.
Wytwórnia Taylor Swift oczekuje rekordowego wyniku sprzedaży dla wokalistki w 1. tygodniu od premiery “Reputation“. Big Machine Records zakłada, że nowy album wykonawczyni hitu “Look What You Made Me Do” w pierwszym tygodniu w Stanach Zjednoczonych rozejdzie się w nakładzie przekraczającym 2 miliony egzemplarzy. Amerykański serwis HDD wskazuje jednak, iż w przypadku “Reputation” można będzie mówić o sprzedaży na poziomie 1.5 mln sztuk.
Tracklista “Reputation”:
01 “…Ready For It?”
02 “End Game” (Feat. Ed Sheeran & Future)
03 “I Did Something Bad”
04 “Don’t Blame Me”
05 “Delicate”
06 “Look What You Made Me Do”
07 “So It Goes…”
08 “Gorgeous”
09 “Getaway Car”
10 “King Of My Heart”
11 “Dancing With Our Hands Tied”
12 “Dress”
13 “This Is Why We Can’t Have Nice Things”
14 “Call It What You Want”
15 “New Year’s Day”
Share this: